Wszystko zaczęło się od pytań wynikających z analizy objawień w Gietrzwałdzie z 1877 roku. Wezwanie do trzeźwości dopiero pod koniec XIX wieku? A wcześniej nic? W odpowiedzi jak postrzegano alkohol i na czym polegały bractwa trzeźwości uczniowie z klasy 3c ruszyli do specjalistów. Na tym właśnie polega historia – na zadawaniu właściwych pytań i na szukaniu odpowiedzi u właściwych ludzi. Pytania już mieliśmy, ale po wiedzę wyruszyliśmy do Browaru Kormoran do Pawła Błażewicza. Dlaczego tam? Bo rosanke, gruit i podpiwek warmiński.  

Orkisz, płaskurka, pszenica, jęczmień – piwo to chleb w zupie. I tak było też postrzegane aż do przełomu XVI i XVII wieku.  Do tego piwo to po prostu żywność. Zmiana w postrzeganiu piwa zachodzi wraz z rewolucją przemysłową, gdy produkcja się mechanizuje, zwiększa ilościowo i nabiera mocy procentowej.