Co jest takiego w Kortau, że raz po raz wsłuchujemy się w jego mowę? Kortau i Allenstein, Kortowo i Olsztyn – nie ustaje dialog tych dwóch par. Choć mówią niewyraźnie, bełkotliwie, czyli tak, jak się mówi z niepamięci, próbujemy wsłuchać się w ich opowieść. Przewodnikiem w rozpoznawaniu „mowy Kortau” był dla nas olsztyński pisarz Paweł Jaszczuk. Jego książka „Testament Schlichtingera” (wznowiona jako „Testament”) była pierwszym opisem dawnego zakładu dla obłąkanych na obrzeżach Allenstein. Zmierzyć się z historią Kortau, to załatwić swoje porachunki z Olsztynem, mówił pisarz na spotkaniu z uczniami klasy 1c w szkolnej bibliotece. Paweł Jaszczuk traktuje mroczną historię Kortowa jako bramę, przez którą wchodzi się do Olsztyna. Kto usłyszy mowę Kortau, ten będzie dzierżył klucze do Allenstein. W trakcie spotkania raz jeszcze przeszłość splotła się z teraźniejszością, bowiem bohater „Testamentu” przez jakiś czas bawi w dawnym I Liceum Ogólnokształcącym. To chyba nie jest przypadek, że historię Kortau najlepiej daje się opowiedzieć poprzez rozchodzące się kręgi na wodzie.
W trakcie spotkania nie zabrakło pytań o warsztat pisarza. Pod gradem pytań prowadzącej spotkanie Magdaleny Żak, Paweł Jaszczuk miał właściwą sobie, ujmującą odpowiedź: trzeba pisać, pisać, pisać.
Coś czujemy, że Kortau nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa…
Beata Kondraczyk, Wiesława Zielińska, Marcin Cielecki, Łukasz Jakubowski