Każda szkoła ma swoje tajemnice, a co dopiero taka szkoła jak 1 LO. Nazywana niegdyś „klasztorem”, obecnie mierzy się z mianem „Hogwartu”. Posiada swój własny Hades (dostępny dla większości śmiertelników) oraz Olimp, zazdrośnie strzegący swych własnych opowieści. Część sekretów Liceum zdradza tym, którzy wytrwale pukają do jego bram. Grupa uczniów z klasy rozszerzającej historię wzięła udział w zajęciach w oparciu o starodruki, które posiada I LO. Zdradzać wszystkiego nie mamy zamiaru, dość powiedzieć, że najstarszym starodrukiem w zasobach biblioteki jest „Historia naturalna” Pliniusza wydana w… 1524 roku. Tacyt? Mamy to. Seneka? Obecny. Waleriusz Maksymus – jest. I kilku innych, o których cicho –sza! Skarby biblioteki szkolnej zaprezentowała nauczyciel-bibliotekarz Anna Kowalska. W trakcie zajęć uczniowie sprawdzili swoją znajomość języka łacińskiego oraz próbowali umiejscowić dzieła starożytnych w intelektualnej mapie XVI-wiecznej i XVII – wiecznej Europy. Jak starodruki trafiły do I LO, który z nauczycieli najchętniej je wypożyczał i kto z uczniów bywał dopuszczany do elitarnego kręgu wtajemniczonych, to już historie godne nowego „Imienia róży”.

Marcin Cielecki